pi膮tek, 31 lipca 2015

#4 TROPICAL ADVENTURE 馃尨馃檴

Wszyscy patrz膮 na niebo.
Samolot leci a niekt贸re dzieci 艣piewaj膮 znan膮 piosenk臋 o pilocie w r贸偶nych j臋zykach.
Niestety nagle pojawia si臋 dym, nie mog臋 zobaczy膰 samolotu.
Ni st膮d, ni zow膮d czuje wode na ca艂ym ciele.
Nie mo偶liwe, le偶臋 na le偶aku w trzecim rz臋dzie od morza.
Woda mnie wci膮ga a ja otwieram oczy.
Cholera.
Siedz臋 rozstrz臋siona na 艂贸偶ku a b贸l przeszywaj膮cy moj膮 g艂ow臋 wsp贸艂gra idealnie...
Jednak jest to ostatni dzie艅 Lucasa, musi by膰 najlepszy.
Mia艂am 3 nieprzeczytane sms.
Lucas, Lucas i Lucas.
Posz艂am sp贸藕niona na klub ale on tam by艂 i przytuli艂 mnie gor膮co.
Grali艣my w karty a p贸藕niej on i Borys bawili si臋 w wrzucanie SOMEBODY PERFECT do wody...
Godziny mija艂y za szybko a ja nie chcia艂am 偶eby wyjecha艂.
On z reszt膮 te偶.
Nick wyjecha艂 a ja t臋skni艂am za nim jak za  bratem.
A na kolejnym spotkaniu ch艂opak, kt贸rego obdarzy艂am uczuciem siedzia艂 z Ivan膮. Przez wi臋ksz膮 cz臋艣膰 czasu.
A ja w tym czasie wy偶ywa艂am si臋 na tarczy. 
Strza艂y wbija艂y si臋 g艂臋boko.
Kiedy Lucas zosta艂 na strzelaniu z rodzicami ja z reszt膮 grupy poszli艣my do wunder baru gdzie mieli艣my lekcje breake dance.
On przyszed艂 w po艂owie a p贸藕niej mnie odprowadzi艂 do apartamentu.
To samo po偶egnanie tylko, 偶e z wi臋ksz膮 t臋sknot膮 w oczach. 
Wyk膮pa艂am si臋 i zjad艂am kolacj臋.
A o 20:15 ju偶 by艂am z nim um贸wiona przy domku animator贸w.
Spacerowali艣my po ca艂ym o艣rodku.
Kiedy czas ucieka艂 poszli艣my na pla偶e.
Usiedli艣my na le偶aku i wpatrywali艣my si臋 w fale uderzaj膮ce o piasek przy brzegu.
Obdarzy艂 mnie gor膮cymi poca艂unkami w policzek i nie tylko 馃檲馃槈
Musieli艣my si臋 zbiera膰.
Czas go ogranicza艂, szczeg贸lnie, 偶e wylot  mia艂 w nocy.
Odprowadzi艂 mnie do ampfiteatru.
Wpad艂am w jego ramiona.
Przytulali艣my si臋 mocno, jak nigdy.
Poca艂owali艣my si臋 a ludzie przechodz膮cy obok patrzyli na nas z u艣miechem.
艁zy polecia艂y mi z oczu, p贸艣ci艂am jego r臋k臋.
Ale odwr贸cili艣my si臋 do siebie w tym samym czasie.
Podbieg艂 i poca艂owa艂 mnie.
Nami臋tnie, idealnie, jak nigdy wcze艣niej i mog臋 powiedzie膰, 偶e by艂 to najlepszy poca艂unek.
Poniewa偶 ostatni...
Tamt膮 noc nie przespa艂am.
P艂aka艂am i ci膮gle z nim pisa艂am.
Mia艂am nadziej臋, 偶e jego wyjazd to jaki艣 pomylony sen.
/ SOMEBODY PERFECT

Brak komentarzy:

Prze艣lij komentarz