
Przyjechałam tam o 17;00 a wróciłam o 23:11 co oznacza, że byłam tam 6 godz...
To tak dla zainteresowanych ;-)
Dziś natomiast zrobiłam śniadanie dla caałej rodziny i co najważniejsze, BYŁO JADALNE!
Omlet z szynką i serem wszystkim smakował i wychwalali moje umiejętności.
*omlet i spagetthi to jedyne dania jakie potrafię podać*
Następnie zaczęłam przygotowywać się do galerii ponieważ pieniądze na dzień dziecka przyfrunęły o tydzień wcześniej XD
Kiedy miałam wyjeżdżać zadzwoniła do mnie Pani E i przypomniała , że dziś są Zielone Świątki.
Myślałam, że padnę na ziemię ze śmiechu i żalu.
Natomiast miałam więcej czasu na przygotowanie się na wyjazd do babci z rodzicami jak i na odrobienie lekcji. Na całe szczęście miałam się tylko nauczyć przyrody.
Z domu wybiegłam o 13:50 a byliśmy umówieni na 14.
Na całe szczęście gaz nam sprzyjał i o 13:58 parkowaliśmy
samochód.
Na miejscu był mój najlepszy kuzyn z którym zawsze mamy "beke".
Dziś graliśmy w CS:GO i oglądaliśmy Silwerowe Myśli.
Pozwólcie , że zacytuje tekst który mnie powalił na kolana.
"#izi jak jebanie to za mało powiedziane"
Nie wiem czemu ale to mnie śmieszy, dosłownie.
Niedawno się dowiedziałam , że Pan P zemdlał na finałowym biegu
na zawodach z lekkoatletyki.
Miałam ochotę wyrwać się z fotelu i do niego pobiec.
Jednak okazało się, że wszystko z nim dobrze.
Lekarze go zbadali aczkolwiek nadal boję się , że coś może mu być.
Na szczęście jesteśmy na jutro umówieni i się o wszystkim dowiem.
Dobranoc <3
- SOMEBODY PERFECT
Ps. Na sobie mam:
Koszulka- Bershka
Spodnie- Prezent od sis
Buty-Wojas
Torebka- H&M
Zegarek- Gino Rossi
Bransoletka- "Charms" Apart
Naszyjnik- W. Kruk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz