Wczoraj się nie udzielałam, wybaczcie.
Ale nie umiałam objąć słów w proste zdania.
Za każdym razem , kiedy próbowałam coś napisać wychodziła z tego książka "Somebody Perfect czuje się okropnie".
Więc próbuję od początku napisać do was.
Czy jest tu ktoś kto oglądał "10 typów dziewczyn, których nienawidzę" od Multi'ego?
Mimo, że oglądałam ten odcinek bardzo dawno pamiętam jeden punkt.
Stado.
Mam grupę przyjaciółek ale ostatnio traktują mnie jak *punkt boczny* nie przejmuję się tym a przynajmniej staram się o tym nie myśleć. One też mają to daleko.
Staram się szukać przyjaciół w poszczególnych rzeczach. Np. w muzyce którą słucham, w książkach.
Tak, Pan P jest przy mnie. I on wie o wszystkim (jeśli chodzi o te dziewczyny).
Stara się je zastąpić ale przecież każda dziewczyna potrzebuje przyjaźni z inną dziewczyną.
I jestem wdzięczna bo dzięki niemu się trzymam w strefie tamtych osób.
Staram się być silna ale wiedząc , że moje "przyjaciółki" z dnia na dzień mają mnie jak nieznajomego to wszystko co próbuje zatrzymać wybucha. I kończy się ocieraniem oczu. Czuje wtedy jak wszystkie emocje mieszają się i nie chcą wrócić na swoje miejsce bo za długo trzymały się kupy.
Dziś był najgorszy dzień. Miny pełne nienawiści w moja stronę, usta które śmiały się.
Koszmar.
Czy taka przyjaźń jest coś warta?
Mogę podejść do nich i powiedzieć prosto w twarz " Mam dość jak jestem traktowana, albo się zmienicie albo to koniec wszystkiego. Naszej przyjaźni.".
Jutro mam wolne, nie idę do *przytułka dla obłąkanych*.
Nie w tym stanie, nie jestem w miarę uporządkowana.
I tak to jest tchórzostwo, bo to jest najprostsze wyjście z sytuacji.
I możecie mnie nazwać tchórzem. Pozwalam.
Ponieważ powinnam wziąć się w garść.
A siedzę i piszę tego smutnego posta ocierając łzy.
Lecz dziś mogłam zapomnieć o tym wszystkim gdy z mamą pojechałyśmy do galerii.
Zakupy i wspólne pogaduchy pomagają jak nigdy.
Zaprosiłam mamę na pizzę w restauracji Włoskiej "La Grotta" oraz wręczyłam bukiecik żółtych, pachnących róż (które uwielbia).
I gdybym mogła wykrzyczeć coś całemu światu, krzyknęłabym:
" Dziękuję ci mamo i Panie P,
kocham was!"
- SOMEBODY PERFECT
Ps. Na niedzielę szykujcie się na HAUL ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz