czwartek, 24 grudnia 2015

Spójrzmy w przyszłość: Święta Bożegonarodzenia

Witom!
Już jutro będzie Wigilia, zasiądziemy do stołu na którym umieszczonych będzie dwanaście dań.
Podzielimy się opłatkiem i z uśmiechem na twarzy będziemy życzyć sobie co najlepsze.
Po wypróbowaniu paru dniach przychodzi czas na prezenty. Jedna z osób wybędzie wywoływała imiona
i podawała następującym osobom. Nasze głosy zleją się z dźwiękami kolęd.
A co będzie za parę lat? Co jeśli te wszystkie tradycje zniknął w niewyjaśniony sposób?

                                                          "Przy wigilijnym stole
                                                           Łamiąc opłatek święty,
                                                           Pomnijcie, że dzień ten radosny
                                                           W miłości jest poczęty."
                                                                                  -Jan Kasprowicz


Chciałabym aby moje prawnuki zapamiętały jak rodzinny jest to okres czasu dla wszystkich. Aby nie spędzały go w pracy lub samotnie. Kto wie czy za kilka lub kilkaset lat ludzie pamiętać będą o czasie wybaczania i braku złej atmosfery. Dzieci przestaną wierzyć w Świętego Mikołaja, Dziadka Mroza lub Gwiazdkę a ich wymarzone prezenty to będzie elektronika. Listy zostawiane na parapecie i radość w oczach rodzica widzących swoją pociechę wyglądającą zza okna w poszukiwaniu pierwszej gwiazdki zastąpi wysyłanie listów na internetową skrzynkę pocztową i zaglądnie w okna pod tytułem "Realizacja Zamówienia". Tradycyjnego karpia, pierogi z kapustą i z grzybami, barszcz zastąpi normalne jedzenie typu: pizza, hamburger, ziemniaki z schabowym. Ubieranie choinki skończy się zamawianiem już ubranej a przystrajanie domu będzie robione przez specjalne firmy. Zamiast zostawiania talerza dla niespodziewanego gościa będą wysyłane sms "Będziesz dzisiaj? Tak czy Nie".


                                                      "To właśnie tego wieczoru,
                                                      gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
                                                      przy stołach są miejsca dla obcych,
                                                      bo nikt być samotny nie może."
                                                                            - Emilia Waśniowska

Ten post nie ma zamiaru was zastraszyć, mam na myśli przekazaniu wam tego co według mnie ma możliwość wydarzenia się. Ile nastolatków podczas obiadu rodzinnego pod stołem trzyma swój telefon i odpisuję na wiadomości albo dodaje jakieś zdjęcie na Snapchat'a? Ile dorosłych ucieka z rodzinnego obiadu pod pretekstem "Jutro mam ciężki dzień"? Jednak to nie musi się stać. Zawsze są Ci inni. Ci, którzy potrafią coś ocalić nazywamy ich bohaterami.
Pamiętajcie, że bez względu na przeszłość, pochodzenie, język, każdy z nas może być takim bohaterem.
                                                                                                           /somebody perfect






5 komentarzy:

  1. Ciekawy poglond na święta.
    Fajny post.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mądrze napisane, przemyślimy to i postaramy się w ten szczególny dzień usiąść do stołu bez telefonów i innych gadżetów. Pozdrawiamy i życzymy wesołych świąt <3 http://juliee-kalaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie to opisałaś. Pamiętam święta jeszcze sprzed kilku lat, kiedy można było poczuć tą rodzinną atmosferę, a teraz... Coraz bardziej ona zanika.
    http://written-by-loony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń